winieta - artykuły

Jak wyzwalano nasze ziemie

Od 10 lutego 1945 roku nacierające zgrupowania I frontu Ukraińskiego przeszły do szybkiego pościgu wojsk niemieckich, mając za najbliższe zadanie sforsowanie rzeki Bóbr i Kwisy. Chodziło głównie o to, aby uniemożliwić dowództwu niemieckiemu zorganizowanie kolejnej rubieży obrony.


Wiosenne roztopy uniemożliwiały prowadzenie natarcia szerokim frontem w terenie lesisto-bagnistym. Dlatego prowadzono je wzdłuż dróg i szos. Dowództwo niemieckie szybko się zorientowało w sytuacji i zaczęło organizować obronę we wszystkich miejscowościach położonych na szlakach natarcia wojsk radzieckich. Taktyka nacierającego polegała na tym, aby nie odrywać się od ściganego. Dosłownie "na plecach" wroga wdzierano się do poszczególnych miejscowości.
    Takie zdecydowane działania nie pozwoliły przeciwnikowi na organizowanie punktów oporu. Wojska niemieckie nauczone doświadczeniem, w obawie o oskrzydlenie, często opuszczały przygotowane wcześniej miejsca obrony. Wojska radzieckie, likwidując skutecznie słabe osłony i zasadzki oraz obchodząc w miarę możliwości większe garnizony, wbijały się niejednokrotnie głębokimi klinami i rozcinały zgrupowania nieprzyjaciela, naruszając ich współdziałanie i dowodzenie.
    11 lutego 1945 r. 6 korpus zmechanizowany gwardii pod dowództwem W. Orłowa (4 armia pancerna), gromiąc wycofujące się na zachód rozbite oddziały nieprzyjaciela, pokonał odległość ok. 35 km i osiągnął Bóbr w rejonie Gorzupi Dolnej. Próba sforsowania rzeki z marszu powiodła się i w ten sposób zdobyto przyczółek na zachodnim brzegu Bobru.

autor: Marcin Olejniczak


12 lutego dotarły i rozpoczęły próby forsowania Bobru (nieco na północ od Żagania) wojska drugiego związku 4 armii - 10 korpus pancerny płk. N. Czuprowa. Przekazał on swoje pozycje w rejonie Szprotawy 13 armii i zgodnie ze swym głównym przeznaczeniem ruszył w kierunku Żagania. W tym czasie 6 korpus zmechanizowany gwardii powiększył swój przyczółek w rejonie Gorzupi do 8 km szerokości i 4 km głębokości. Wykorzystując to powodzenie, nad rzekę wyszły dywizje 13 armii.
    13 lutego główne siły 4 armii pancernej ze zdobytych przyczółków ruszyły w kierunku na Lubsko i Żary. Po zajęciu Bieniowa 6 korpus zmechanizowany gwardii przedarł się przez Jasień i około godz. 19 rozpoczął walki o Lubsko. 10 korpus pancerny, odniósł poważny sukces, zdobywając w godzinach popołudniowych Żary, po czym pozostawiając w mieście 62 brygadę pancerną ruszył w kierunku Nysy Łużyckiej.


autor: Marcin Olejniczak


14 lutego, po udanej próbie wyzwolenia Lubska, 6 korpus zmechanizowany dotarł do Nysy Łużyckiej w rejonie Gubina. Do rzeki tej dotarły również wojska 10 korpusu pancernego, lecz próba sforsowania rzeki nie powiodła się. Napotkawszy silny opór przeciwnika wojska przeszły do obrony.
    Wyjście wojsk 4 armii pancernej (10 korpus pancerny i 6 korpus zmechanizowany gwardii) daleko na zachód wobec pozostawionych w tyle (ok. 45 km.) armii ogólnowojskowych stwarzało groźbę odcięcia walczących nad Nysą Łużycką oddziałów pancernych od głównych sił frontu.
    Dowództwo niemieckie dostrzegło tę sprzyjającą sytuację i postanowiło ją wykorzystać. Zamierzało ono mianowicie koncentrycznymi uderzeniami 40 korpusu pancernego z północy (spod Krzystkowic) oraz Korpusu Pancernego "Wielkie Niemcy" z południa (rejon pomiędzy Żarami a Żaganiem) zamknąć wyłom na zachodnim brzegu Bobru, wyprzeć stamtąd wojska radzieckie i odtworzyć na tyłach odciętych oddziałów radzieckich ciągły front obrony. Następnie uderzyć na odcięte zgrupowania radzieckie i zniszczyć je. Czy Niemcom uda się wykonać powyższy, nie pozbawiony szans powodzenia plan?
    Już pod koniec dnia 13 lutego 1945 roku po przejściu 4 armii pancernej przez Bóbr, Niemcom udało się częściowo odtworzyć front obrony na Bobrze i utrzymać w swych rękach silne węzły oporu w rejonie Żagania i Krzystkowic, stanowiące południowy i północny rygiel rejonu włamania wojsk radzieckich.
    Rano 14 lutego walki nad Bobrem w rejonie Gorzupi przybrały jeszcze bardziej na sile. Głównym celem dowództwa 13 armii ogólnowojskowej, w obecnej chwili było połączenie się z 4 armią pancerną walczącą nad Nysą, dlatego wojska radzieckie za wszelką cenę starały się utrzymać i powiększyć zdobyte przyczółki na zachodnim brzegu Bobru. Realizując ten plan 121 dywizja piechoty 102 korpusu, która w dniach poprzednich przejęła po 4 armi pancernej Bienów, uderzyła na Jasień i po zaciętych walkach opanowała go.


Rozmiar: 42912 bajtów


Bieniów był węzłem komunikacyjnym. Tory kolejowe rozchodziły się tutaj w czterech kierunkach, na: Zieloną Górę, Żary, Żagań i Lubsko (przez Jasień). Zdobycie tego punktu przez wojska niemieckie nie tylko dawało im możliwość kontrolowania szlaków komunikacyjnych (szczególnie kolejowych, na odcinku Żary-Bieniów-Krzystkowice prawdopodobnie kursował niemiecki pociąg pancerny) ale odcinało radziecką 4 armię pancerną od posiłków oraz dawało duże szanse na odtworzeniu ciągłego frontu na Bobrze.
    W czasie gdy radziecka 121 dywizja piechoty walczyła o Jasień, Niemcy siłami ponad 2 pułków, wspartych 35 czołgami i działami szturmowymi, wykonali z rejonu Krzystkowic i lasów w rejonie Żar koncentryczne uderzennie na Bieniów. Jednocześnie inne zgrupowanie wojsk niemieckich uderzyło z południa i południowego wschodu na Żary - bez powodzenia. Oddziały niemieckie wspierane były cały czas przez Luftwaffe, które nieustannie bombardowało przeprawy wojsk radzieckich na Bobrze.
    Zażarte walki trwały do późnych godzin wieczornych, ale Niemcom nie udało się pokonać przeciwnika. Ok. godz. 20 wojska radzieckie broniące się w Bienowie zostały wzmocnione przez 17 brygadę pancerną 6 korpusu zmechanizowanego oraz przez obwodową 93 brygadę pancerną, którą dowództwo 4 armii pancernej pozostawiło na prawym brzegu Bobru dla ochrony tyłów.


Rozmiar: 53821 bajtów


Niemieckie dowództwo 4 armii pancernej konsekwentnie dążąc do zrealizowania założonego planu nie przejęło się pierwszą nieudaną próbą. Rano 15 lutego uderzyło ponownie. Z północy (rejon Drożkóww - Lubanice) policyjna brygada SS wsparta 20 czołgami i z południa (rejon Mirostowice - Kunice) 2 pułki piechoty i pancerna grupa bojowa "Zimmerman" sformowana z rozbitego poprzednio Korpusu Pancernego "Wielkie Niemcy" rozpoczęły uderzenie na radziecką 62 Brygade Pancerną stacjonującą w Żarach.
    Uderzającym z południa i północy w kierunku Żar wojskom niemieckim udało się okrążyć broniącą się w mieście 62 brygadę pancerną. Odcięto również główne siły radzieckiej 4 armii pancernej i walczącą w rejonie Lubska 121 dywizję piechoty 13 armii. W Żarach radziecka 62 brygada pancerna broniła się zaciekle, utrzymując zajęte wcześniej ważne strategicznie pozycje.
    Teraz niemieckie dowództwo postanowiło skoncentrować swój wysiłek w zlikwidowaniu radzieckiego przyczółka i odtworzeniu ciągłego frontu obrony na linii Bobru. a następnie rozbiciu odciętych oddziałów radzieckich
    16 lutego przerzucili z rejonu Gubina 1 karną brygadę SS "Dirlewangera" wsławioną okrucieństwem w tłumieniu Powstania Warszawskiego. Właśnie ona wraz z oddziałami 25 dywizji pancernej uderzyła z powodzeniem na Bieniów. Broniące się tu oddziały radzieckiego 102 korpusu piechoty musiały po krwawych walkach, z dużymi stratami opuścić wieś i wycofać się w kierunku Bobru.


rys. 5


W tym czasie, z rozkazu dowódcy 13 armii, 121 dywizja piechoty pozostawiwszy ubezpieczenia w Jasieniu uderzyła na tyły niemieckich wojsk wypierających z rejonu Bieniowa radziecki 102 korpus piechoty. Ten niespodziewany atak zaskoczył zgrupowania niemieckie, które przeszły do brony. Wycofujący się 102 korpus piechoty, wykorzystując powodzenie nacierającej z rejonu jasienia 121 dywizji piechoty przeszedł do ataku. Wywiązały się znów krwawe walki. Niemcy za cenę dużych strat utrzymali swe pozycje w Bieniowie.
    Jednocześnie trwały zażarte walki o Złotnik. We wsi, bronił się 2007 pułk artylerii przeciwlotniczej. Trwająca kilka dni bitwa była jedną z bardziej krwawych w tym rejonie. Płk Kozłow wydał rozkaz utrzymania Złotnika za wszelką cenę. Niemcy atakowali czołgami, piechotą i lotnictwem. Po uzyskaniu wsparcia oddziały radzieckie w walkach poważnie uszkodziły niemieckie zgrupowania w rejonie Złotnika i Bieniowa. Płk Kozłow zginął podczas odpierania jednego z ataków nieprzyjaciela.
    W tym samym czasie gdy trwały walki o Bieniów i Złotnik 6 dywizja piechoty Gwardii w centrum pasa działań wykonała uderzenie w kierunku Żar i przerwała pierścień okrążenia Niemców wokół miasta. 62 brygada pancerna i 726 pułk stacjonujący w Żarach po otrzymaniu wsparcia rozbiły okrążające oddziały niemieckie.




Na lewym skrzydle 13 armii w rejonie Żagania, walki były nie mniej zacięte. Żagań był silnym węzłem obrony. Mimo tego atakujące jednostki radzieckie w walkach ulicznych złamały opór licznego garnizonu i do końca dnia 18 lutego całkowicie opanowały Żagań. Niemcy stracili 1400 żołnierzy.
    Dopiero 21 lutego wojska radzieckie, po całkowitym rozgromieniu oddziałów niemieckich w rejonie Bieniowa, Nowogrodu Bobrzańskiego i Żagania, osiągnęły Nysę Łużycką. Całkowite opanowanie prawego brzegu rzeki nastąpiło 1 marca, mimo, że na tyłach broniły się jeszcze Wrocław i Głogów.
    Plan niemieckiego dowództwa został ostatecznie zerwany. W kilkudniowej bitwie nad Bobrem główne siły wyznaczone do tego zadania zostały rozbite.
    Do 15 lutego 1945 roku wojska radzieckie, nie napotykając większego oporu, zniszczyła nieprzyjaciela na terenie od Nowej Soli wzdłuż Odry do Krosna Odrzańskiego, dalej wzdłuż Bobru do Krzystkowic. W tym czasie wojska radzieckie zdobyły wiele miejscowości - Zieloną Górę, Krosno Odrzańskie, Nową Sól. Nowogród Bobrzański zdobywany był dwukrotnie 15 i 18 lutego. Krzystkowice wyzwolił 76 korpus armijny 3 armii gwardii w dniu 20 lutego 1945 roku


Autor: Marcin Olejniczak
Zobzcz też:  Indeks dat wyzwolenia