winieta

Baza artykułów historycznych o Nowogrodzie Bobrzańskim i Krzystkowicach

Energia z młyna

Ponad 100 lat temu - w 1895 r. - została założona pierwsza napowietrzna sieć elektryczna w Zielonej Górze. Źrósłem, z którego popłynął pierwszy prąd trójfazowy, była elektrownia wodna zbudowana na bazie dawnego młyna na Bobrze w Nowogrodzie Bobrzańskim. Była to zarazem jedna z pierwszych elektrowni wodnych w ówczesnych Niemczech.

Kamienie Sinclaira

Jeszcze kilkanaście lat temu, z lewej strony obok wejścia do kościoła św. Bartłomieja w Nowogrodzie Bobrzańskim tkwiła w murze płyta nagrobkowa z mocno zatartym przez czas, lecz jeszcze czytelnym napisem, który w polskim tłumaczeniu brzmiał: Tutaj spoczywa szlachetny i prawy Malcolm Sinclair, major, wierny sługa Szwecji, urodzony w roku 1691 ze związku sir Douglasa Sinclaira i lady Hamilton. Piaskowej płyty już dzisiaj nie ma, trudno stwierdzić, co się z nią stało.

Tajemnicze obiekty

Można je oglądać z zewnątrz, przez szyby autobusu, udającego się do Lubska przez Krzywaniec. Obiekty te skryte są w lesie, którego właścicielem jest Nadleśnictwo w Nowogrodzie Bobrzańskim. Ząb czasu nie nadgryzł żelbetonowych budynków i konstrukcji. Leśne kompleksy przecinają betonowe drogi, zachowała się linia torów kolejowych, ziemia kryje skomplikowany system kanałów.

Jak wyzwolono Nowogród

Dowództwo niemieckie dostrzegło tę sprzyjającą sytuację i postanowiło ją wykorzystać. Zamierzało ono koncentrycznymi uderzeniami 40 korpusu pancernego z północy spod Nowogrodu Bobrzańskiego i korpusu pancernego "Gross Deutschland" z południa z rejonu Żar zamknąć wyłom na zachodnim brzegu Bobru, wyprzeć stamtąd wojska radzieckie i odtworzyć na tyłach 4 armii pancernej ciągły front obrony, po czym uderzyć na odcięte oddziały i zniszczyć je. Niemcom tylko częściowo udało się zrealizować swój śmiały i nie pozbawiony szans powodzenia plan.

Kryptonim Wiąz

Krzystkowice - śmiercionosny kombinat Hitlera. Tablice z trupimi czaszkami ostrzegały przed poruszaniem się po ścieżkach. Kilka osób swoją ciekawość przypłaciło życiem. Po 50 latach od likwidacji fabryka wciąż kusi tajemnicami.

Apetyt na archiwa

Wymiana Polsko-niemieckich Dokumentów. Po uzyskaniu dostępu do niemieckich przedwojennych archiwów łatwiej będzie zagospodarować m.in. wojenną fabrykę broni, wyremontować most i kamienicę lub na nie zbadanym terenie postawić bloki.

Krótka pamięć

Przedstawiciele koncernu Dynamit NobelAktiengesellschaft zaprzeczają, że mają cokolwiek wspólnego z firmą Dynamit Actien-Gesellschaft (wcześniej Alfred Nobel & Co.), która wykorzystywała robotników do pracy niewolniczej. Natomiast w swoim katalogu reklamowym dowodzą, że nawiązują do przedsiębiorstwa Alfred Nobel & Co..

O założeniu Nowogrodu Bobrzańskiego

Krótko i ubogo napisana legenda o założeniu Nowogrodu, z wznowionego i poprawionego (?!) wydania książki "Podania dolnośląskie" autorstwa Krzysztofa Kwaśniewskiego.  

Kombinat imieniem Nobla

Zdewastowane obiekty wielkiej fabryki poniemieckiej koło Nowogrodu Bobrzańskiego "przeżyją" nas, nasze dzieci i wnuków. Tego nie da się bowiem rozebrać, ani nawet wysadzić w powietrze. Można wprawdzie próbować, ale po co. Niczym współczesne piramidy, pozostaną tu na wieki. Jako swoista pamiątka po czasach pogardy i nienawiści. I jako ostrzeżenie po...

Złowieszcze widmo DAG-Alfred Nobel (2)

Szczątki ciał żołnierzy radzieckich wisiały na gałęziach drzew. Urwaną dłoń jednego z nich polscy kolejarze znaleźli sto metrów od centrum eksplozji. Tak tragicznie zakończyła się wyprawa czerwonoarmistów po puszkę czerwonej farby do jednego z magazynów w ukrytym w lasach koło Nowogrodu Bobrzańskiego poniemieckim kombinacie chemicznym. Rosjanie zlekceważyli niemieckie jeszcze napisy ostrzegawcze, by do bunkra nie wchodzić z otwartym ogniem...

Przetrwać. Moja młodość

Fragmenty książki Ruth Klüger. Rozdział "Christianstadt"
Do jedzenia było teraz tak mało, że nie można już było myśleć o niczym innym niż o pożywieniu. Kiedy otrzymywałam swoją rację dzienną, wbijałam łapczywie zęby w chleb, tak jakbym musiała wepchnąć sobie cały kawałek naraz do ust. Z rzadka tylko patrzyłam na siebie jakby z zewnątrz i wstydziłam się.


Napisz swój komentarz